Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Siedem lat w Tybecie (Seven Years In Tibet)

03 Sierpień 2003, 12:18 
Kompozytor: John Williams

Rok wydania: 1997
Wydawca: Mandalay Records/Sony Classical

Muzyka na płycie:
Siedem lat w Tybecie (Seven Years In Tibet)

SATYSFAKCJA GWARANTOWANA - nagroda Soundtracks.plJeśli za skomponowanie soundtracku bierze się kompozytor znany chyba najbardziej z muzyki do Gwiezdnych wojen Georga Lucasa, to można spodziewać się tylko czegoś co najmniej dobrego.

Ścieżka dźwiękowa do filmu Jeana Annauda jest całkowicie symfoniczna i majestatyczna. I bardzo, ale to bardzo dla Williamsa charakterystyczna czyli z udziałem pełnej orkiestry, częstym wyróżnianiem sekcji instrumentów dętych i najwidoczniej lubianych przez niego tzw. "przeszkadzajek" jak trójkąty, które budują iście bajkową atmosferę. Natkniemy się tu także na melancholijne dźwięki fortepianu i gwóźdź programu czyli solo wiolonczelowe (a przy instrumencie nikt inny jak sam Yo-Yo Ma). Williams na omawianym albumie operuje ogromnymi skrajnościami - z ledwo słyszalnego, onirycznego klimatu nagle zostajemy wrzuceni w dramatyczne dialogi między sekcją smyczkową i dętą, i to w bardzo krótkim czasie. Poszczególne utwory to właściwie wariacje na interesujący temat główny oparty na etnicznych *skalach. Soundtrack ten oferuje nam ogromną przestrzeń dźwiękową poprzez całkowite wykorzystanie, bądź co bądź, potężnego brzmienia pełnej orkiestry (a nawet powiedziałabym - rozbudowanej). Z pewnością miłośnicy mocnych muzycznych wrażeń będą usatysfakcjonowani.

Patetyczna ścieżka dźwiękowa Siedmiu lat w Tybecie do szczególnie optymistycznych nie należy, ale przecież od soundtracku nie wymaga się, by był skoczny i wesoły, ale tego, żeby był filmową ilustracją nawet bez obrazu. I to właśnie otrzymujemy na krążku - polecam. *aria

Recenzję napisał(a): Katarzyna Paluch   (Inne recenzje autora)





Lista utworów:

1. Seven Years In Tibet - 7:08
2. Young Dalai Lama and Ceremonial Chant - 2:14
3. Leaving Ingrid - 2:43
4. Peter`s Rescue - 3:45
5. Harrer`s Journey - 4:05
6. The Invasion - 5:08
7. Reflections - 4:41
8. Premonitions - 2:56
9. Approaching the Summit - 5:44
10. Palace Invitation - 4:46
11. Heinrich`s Odyssey - 8:03
12. Quiet Moments - 4:21
13. Regaining a Son - 1:48
14. Seven Years In Tibet (Reprise) - 7:13

Komentarze czytelników:

Łukasz Remiś:

Moja ocena:

"Siedem Lat W Tybecie" to muzyka bardzo nostalgiczna, wręcz smutna, ale przy tym także bardzo dramatyczna. Ciekawe orientalne brzmienia. Ale wyraźnie słychać jak wielki wpływ na Williamsa miała ścieżka do "Listy Szindlera", do której znajdziemy tu liczne odwołania.

Łukasz Lizoń:

Moja ocena:

Plytki slucha sie nadwyraz ciezko, nie kazdemu moze ona przypasc do gustu, ale mysle, ze i tak warto sie "pomeczyc" ;)...

Adam Krysiński:

Moja ocena:

Rzeczywiście płyta jest ciężka w odbiorze - podobnie jak kilka ostatnich (NIESTETY) płyt Williamsa.

Rafalski:

Moja ocena:

Podobnie jak przy Szeregowcu Rayanie, do satysfakcjonującego słuchania tej płyty trzeba mieć nastrój. Inaczej znudzi się zaraz po fantastycznym temacie głównym, mimo że posiada wybitne fragmenty. Zalecam ostrożność przy kupowaniu, nawet dla fanów Williamsa. (i ostatnie płyty Johna wcale nie są ciężkie w odbiorze, a na pewno nie Harry Potter i Epizod II!)

nez:

Moja ocena:

To chyba moja ulubiona płyta pana Williamsa. Warta każdej wydanej złotówki. Polecam gorąco!


  Do tej recenzji jest jeszcze 7 komentarzy -> Pokaż wszystkie