Z wielką niecierpliwością czekam na ten koncert. Mam nadzieję, że któraś ze stacji nada choć obszerne fragmenty. Intrygują mnie szczególnie te piosenki Lorenca. Czy pójdzie w kierunku tego co robili Kaczmarski z Gintrowskim (a więc coś bardzo patetycznego wykrzyczanego, pełnego ekspresji i buntu), czy wręcz przeciwnie skomponuje coś zupełnie wyciszonego coś w stylu medytacyjnej muzyki Antoniny Krzysztoń (jej współprace z Lorencem możemy podziwiać na albumie Moje Filmy). Przyznam się że osobiście wolałbym usłyszeć kompozycje z pazurem, patetyczną i drapieżną, taką w sumie dosyć nietypową. Pożyjemy zobaczymy. |