Zgodzę się z Tobą Neimoidian, iż sporym sukcesem jest fakt, że Nyman zechciał pracować przy polskim filmie i niewątpliwie mówi nam to conieco o tej produkcji- in plus. Dzięki temu film ten może być szybciej zauważony za granicą(inna rzecz, że przeciętny polski widz, ma w głębokim poważaniu kto napisał muzykę i w pewnych kręgach, jak sądzę, nie ma różnicy czy to Nyman czy Wiśniewski;))- czyli jakby nie patrzeć, łatwiej go wypromować(zaprzeczam właśnie swoim słowom). Wspomniałeś również o "czynnikach pozamerytorycznych"(ładnie:)) i tu jest pies pogrzebany, obawiam się, że w tym wypadku wzięto tylko te czynniki pod uwagę, ale partyturę tak czy inaczej z chęcią usłyszę i może odszczekam moje słowa, gdyż zachwyci mnie ona swym pięknem(co może się zdarzyć, nie ukrywam:)). |