Nominacje do Grammy

Znowu Eminem... Aż sie płakać chce! Najpierw Oscar a teraz aż nominacja do Grammy? Przy takich nazwiskach jak John Williams??? Toż to paranoja... !

I znowu Williams dostaje nominacje. I za co? Za "Catch me if you can" - no bez żartów. Jak w przypadku Harrego Pottera jeszcze mogę zgodzić się z nominacją, to z "Catch me if you can" naprawde nie rozumiem decyzji. Ale nie od dzisiaj pan Williams dostaje nominacje z urzędu - za nazwisko.

no bez przesady, Catch me... w cale nie jest takie złe, ale za Pottera rzeczywiście nominacja zasłużona, ale nagrody i tak dla maestro johna nie będzie. Ja obstawiam Randyego Newmana

Karcharoth - masz w zasadzie rację, choć ja hołubię Johna Williamsa. Nominacja do nagrody za Catch Me If You Can wydaje się zrozumiała, ale nie za bardzo rozumiem decyzji o nominacji Harry Pottera - tutaj ewidentnie Williams dostał nominację za nazwisko. Ja chciałbym, żeby wygrały Dwie wieże, niekwestionowany score numer 1 zeszłego roku, ale nagroda pewnie pójdzie w inne ręce, bo Shore zgarnął już Grammy za Drużynę.

Co doEminema, ta piosenka wcale nie jest taka beznadziejna. Znam gorsze. Track z Two Fast Two Furious to dopiero gniot. Eminem to pewien przelom. Wrescie oskar poszedl do jakiegos niegrzecznego chlopczyka, a nie do kiczowatych wypocin w stylu Titanica. Ale nie znaczy to ze chcialbym zeby to Eminem wygral. Wolalbym U2 (choc tez nie jest to ich najlepsza kompozycja, gdziez jej do Sunday Bloody Sunday czy With or Without You...) W scorach obstawiam na Godziny, nie dlatego ze mi sie podobaja (bo mi sie nie podobaja), ale chyba sa muzyka najciekawsza, no moze jeszce Catch me if you can, Williamsa. Tak, tak panowie, tutaj Williams pokazal ze nie tylko umie prykac w traby, ale komponowac lekko jazzujace melodyjki. Brawo. Harry Potter, oczywiscie ze tutaj nominacja za nazwisko. Nie slyszalem w calosci Seebiscuit R.N. ale mimo ze melodyjki przyjemne nie sadze aby wygraly. Ale moge sie mylic.

Jeśli chodzi o album kompilacyjny to ja stawiałbym na "Chicago" ale jeśli taki Eminem dostaje Oscara to pewnie score Elfmana z genialnymi musicalowymi piosenkami przegra... Co do Williamsa to pewnie że nie wygra :P - pomimo że za Harry`ego to może dałbym mu jakąś mała nagródkę, tak prywatnie ;-)

A ja bym naprawdę sobie życzył, by wygrał Randy Newman (chociaż za Williamsa też trzymam kciuki). Wkrótce będę miał Seabiscuit więc zobaczę (a raczej usłyszę) czy nadzieje pokładane w Newmanie były złudne czy nie, a później moje przemyślenie przeleję na recenzję :-)

Właściwie każda z nominowanych pozycji zasługuje na wyróznienie. Seabiscuit? Mam tę płytę i jest naprawdę przyjemna - utrzymana jest trochę w stylu Aarona Coplanda, bardzo cipła i lekka. Sercem jednak jestm za Williamsem. Nie zgodzę się, że te dwe nominacje są z urzędu. Catch me... to perfekcyjna - i unikalna w dzisiejszych czasach - mikstura jazzu i orkiestry w stylu Manciniego czy Bernsteina (Leonarda), a Harry Potter 2 to czysta magia!

ech, pięknie powiedziane, popieram :-)

A ja się nie zgodzę, że HP2 to czysta magia. Dwójka jak i HP1 ma wiele momentów muzyki wykalkulowanej, napisanej bez inspiracji przez Williamsa, choć są tam też znakomite momenty. Chcecie magii Williamsa? - Hook, Jurassic Park, ET, AI, ale na pewno nie Harry Pottery. Jestem też wielkim fanem mistrza, ale trzeba być obiektywnym. A co do CMIYCan to się zgadzam, że to majstersztyk - ta muzyka posiada wielką klasę.