Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Rozwiązanie konkursu!

16 Czerwiec 2006, 23:02

Pora na rozwiązanie konkursu o dwa podwójne zaproszenia na Galę Muzyki Filmowej - koncertu, który odbędzie się 25. czerwca w Filharmonii Narodowej w Warszawie z okazji stulecia urodzin Zino Davidoffa, twórcy marki Davidoff. Redakcja otrzymała 21 maili, z czego 15 zawierało poprawne odpowiedzi…




Pierwszy klip dźwiękowy zawierał fragment Gladiatora Hansa Zimmera, natomiast drugi - kawałek muzyki do filmu Rambo: Pierwsza Krew autorstwa Jerry`ego Goldsmitha. Nikt nie odpowiedział na pytanie: "który kompozytor muzyki filmowej zemdlał zestresowany krzykami producenta??. Chodziło o Hansa Zimmera.

Podwójne zaproszenia na koncert wygrali:

Paweł Szczepański i Tomasz Opałka

Zwycięzcom serdecznie gratulujemy i zachęcamy do udziału w kolejnych konkursach!


Seba:

Rambo, ok, ale ten pierwszy to z Gladiatora? W ogóle sobie nie przypominam, przesłucham dzisiaj całą ścieżkę jeszcze raz:)

Łukasz Remiś:

Tak, to utwór "Patricide". Natomiast co do Hansa Zimmera, to zemdlał przy pracy nad muzyką do filmu "Black Rain".

Seba:

Rzeczywiście... Skubańcie, końcówkę wycięliście... Przyznam szczerze, że stawiałem na coś Bernarda Herrmanna.

GosiaQ:

No dla mnie akurat Gladiator byl prosty, a Rambo nigdy nie sluchalam wiec nie mialam szans odgadnac. Nie wiedzialam ze z Hansa taki delikatny artysta:P

Adam Krysiński:

A jakie ma delikatne dłonie :P Ponoć... ;-) Wystarczy obejrzeć kilka teledysków Ultravox, czy dojrzalszą wersję dłoni - z filmików z sesji nagraniowych ostatnich 10 lat... Hmmm... :P

GosiaQ:

Te dłonie to jakis fetysz?:P

karcharoth:

Tak, Adam to straszny perwer :)

Andy:

Czy to prawda? "Po usłyszeniu muzyki do "Karmazynowego przypływu" jednym z największych fanów Zimmera stał się Steven Spielberg, którego przyjaźń i lojalność w stosunku do Johna Williamsa to chyba jedyny powód, dlaczego Zimmer nie skomponował muzyki do większości filmów Spielberga." Jakoś nie chce mi sie wierzyć... ZRÓDŁO: FILMWEB

Seba:

Mi też. Ale być może to prawda. Czytałem w biografii Spielberga, że ufa Williamsow. Jak w latach 70. zatrudnił innego kompozytora i nie mógł sie z nim dogadać, to już tylko Johna Maestro zatrudniał. A z kolei czesc winy za niepowdzenie "1941" przypisał rozbuchanej ścieżce autorstwa Williamsa. Sentyment? Terminal, Monachium... Williams nie jest dziadkiem bez talentu, którego trzyma się łaski.

Neimoidian:

Ze Spielbergiem to jest tak, że może i muzyka Zimmera mu się podoba (bo i zdolny z niego twórca), ale jednak Williamsa ceni jeszcze wyżej. Do tego naturalnie dochodzą wieloletnie więzy przyjaźni. Podczas niedawnych nowojorskich koncertów sam Steven z resztą powtorzył, że "nigdy nie zrobi filmu bez Johna Williamsa". Sam koncert warto przesłuchać on line - link na www.jwfan.net - choćby dla utwóru ze "Szczęk" "out to sea/shark cage fugue" w najlepszej aranżacji jaką w życiu słyszałem. Bernard Herrmann też rulez.

Seba:

Koncert zankomity... Wykonanie North by Northwest i Taksówkarza znakomite. Trochę zawiodło mnie Psycho, jakby nie wszystko orkiestra z siebie wyciągnęła. A co do Williamsa to Sczeki pierwsza klasa, Indiana zresztą też. Więcej takich, proszę!

Pawlinda:

Kiedy będzie następny konkurs?

Seba:

No właśnie, ja też czekam, patrzcie redakcjo, już dwóch wygłodniałych jest!


Soundtracks.pl

© 2002-2025 Soundtracks.pl - muzyka filmowa.
Wydawca: Bezczelnie Perfekcyjni