Nie wiem skąd sie biorą porównania do Karmazynowego.. i Peacemakera i jeszcze na dodatek chórki(za duzo bylo sluchanie tych plyt przez pana k...)!!! bledem jestem jakiekolwiek porównanie do innych scoreów Zimmera. Nowatorska partytura z duża ilościa nowych brzmień oraz elektroniki, która w żaden sposób nie zakłóca melodii płynacej ów scieżki.Bardzo piekna piosenka i chyba to na niej jest wzorowany motyw przewodni...Jednym słowem nie można mowić po porżce kompozytora!! a filmu, który jest podobno kiepski co najwyżej dobry!! i na pewno ten podklad muzyki wyróznia sie w filmie i myśle, że dzieki niemu ludzie beda czuć sie lepiej po obejrzeniu tej superporodukcji... Jesli chodzi o nastepny mocny projekt Zimmera to licze że jak kiedys przy Gladiatorze to i teraz współpraca miedzy nim a Ridleyem bedzie owocem interesujacej partytruty...
P.S. Panie Lukaszu R. PROSZE niech recenzja plyty zajmie sie ktoś obiektywny a nie zaden zwolennik ani przeciwnik Zimmera!! |