Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Lalo Schifrin znów w akcji

06 Czerwiec 2005, 10:30

Lalo SchifrinWszystko wskazuje na to, że jeden z najbardziej znanych kompozytorów muzyki filmowej - Lalo Schifrin, skomponuje muzykę do kolejnej części filmów o X-Men`ach. Agent kompozytora potwierdził tę informację tydzień temu. Film o roboczym tytule X-Men 3 jest w tej chwili w fazie przed-produkcji. Premiera zapowiadana jest na 26 maja 2006 roku. W filmie swój udział potwierdzili aktorzy, którzy wystąpili w poprzednich częściach : Patrick Stewart, Famke Janssen i Hugh Jackman. Niepewny jest jeszcze występ Halle Berry w roli "Storm", która cały czas negocjuje udział w projekcie. Mamy nadzieję, że informacja podana przez agenta Lalo Schifrin`a okaże się prawdziwa, i że możemy czekać na kolejny, po ciekawym After The Sunset, interesujący score Argentyńczyka.






łukasz Remiś:

Z dwóch poprzednich filmów tej serii najbardziej podoba mi się score Michaela Kamena - jest rewelacyjny. Jestem ciekaw co napisze Schifrin.

Adam Krysiński:

Tak, Kamen zrobił super muzę, zgadzam się - "Music by Michael K-Men" :D Wogóle film był dobry. Natomiast dwójki nie oglądałem, a muzykę Ottmana to na rewindzie tylko słuchałem więc się nie wypowiadam :P Ciekawe co teraz Ottman zmąci przy "Fantastycznej Czwórce" :) Film zapowiada się interesująco. A co do Schifrina... Facet ma niesamowity talent, więc jest szansa, że może być to score odmienny od reszty ostatnich scorów do filmów o super-bohaterach, w których większość to słabiutkie klony a`la MV... O ile oczywiście Schifrin rzeczywiście będzie robił do tego filmu muzykę. Czekamy więc!

Sagramor:

Nie ukrywam, że Schifrin zawsze należał do ścisłej czołówki moich ulubionych kompozytorów. I choć jego kompozycje nie należały nigdy do szczególnie spektakularnych czy poprzez swoje tematy na długo zapadających w pamięć, to jednak to co stało się niejako znakiem firmowym Argentyńczyka było wspaniałe funkowo-jazzowe brzmienie lat 70-tych, które identyfikuje jego "klasyczną", możliwie najbardziej rozpoznawalną twórczość tego okresu. Uwielbiam "Wejście Smoka", przepadam za "Rollercoasterem", a za "Bullitta" dałbym się pokroić. Wspaniała muzyka do samochodu lub na psychodeliczne imprezy ;-)).

ALEXVS-KARNAKVS:

Poruszając temat... Scieżka K-Mena do pierwszej części filmu, macie racje, jest dobra, ale ta Ottmana z X2 jest lepsza... według mnie.

Janusz Pietrzykowski:

No proszę!!! Widzę, że nie tylko ja i paru zapaleńców lubi Schifrina!!! I bardzo dobrze!!! Nie zgodzę się tylko z Sagramorem, że Lalo nie komponował łatwo zapadających w pamięć tematów. Temat z genialnego Bullitta jest naprawdę łatwy i często go sobie nucę...Postaram się w takim razie przyspieszyć moje prace nad recenzją Bullitta i innych scorów Lalo by jeszcze więcej ludzi polubiło jego muzę;) Warto!!!After The Sunset faktycznie nieźle brzmi, a co do X-mena mam obawy, że Lalo pójdzie w stronę underscoru co już nie raz robił, co sprawdzało się w filmie w 100% ale już nie było strawne na wieży audio...Nie dziwi mnie również to, że akurat Schifrin będzie kompozytorem do X-Mena ponieważ reżyserem tego filmu będzie Brat Rattner, czyli stary, dobry znajomy Argentyńczyka z Rush Hours.

Janusz Pietrzykowski:

Przepraszam za pomyłkę - nie Brat, tylko Bret!!!Oczywiscie Rattner a nie Pitt;);)Pozdrawiam!!!

Olek Dębicz:

Bardzo lubię i cenię Schifrina, ale jakoś nie pasuje mi do X-Mena. Mam nadzieję, że to tylko takie moje prywatne odczucie...