Niekoniecznie mały. Pan Kaczmarek był związany sewgo czasu z teatrem (w szkole grywał nie tylko na pianinie ale i w sztukach teatralnych), wiec może nie bedzie jedynie kamerdynerem, lub wikarym nic niemówiącym:)
Pożyjemy zobaczymy. Sama muza też może być ciekawa, choć raczej możemy się spodziewać kaczmarkowskiego standaru (dniepokojąca sekcja smyczkowa, drapieżny fortepian, flety- coś w stylu Całkowietgo Zaćmienia, lub Trzeciego cudu) |