Książek nie znam, a filmy oglądałem tylko dla muzyki Williamsa. Ale i tą część z chęcią obejrzę, gdyż poprzednia prawdziwie mi się podobała - nie wspominając o wspaniałej ścieżce dźwiękowej, jednej z fajniejszych Williamsa od lat. Zastanawiam się, czy te motywy, które słychać było w zwiastunie są pracami Doylea do samego filmu. Podobno nie, a szkoda, bo zapowiadały się apetycznie. |