Najlepszy amerykański soundtrack12 Maj 2005, 22:36W maju American Film Institute przeprowadzi głosowanie
na temat 25 najlepszych soundtracków w kinie amerykańśkim. Nominowanych jest 250 scorów,
które zostaną poddane pod głosowanie 500 osób - najwybitniejszych reprezentantów
przemysłu filmowego - reżyserów, scenarzystów, aktorów, kompozytorów muzyki
filmowej, muzyków i innych. Tylko 25 z 250 nominowanych będzie zaprezentowanych
23 września 2005 roku na specjalnym koncercie pod batutą dyrygenta Johna
Mauceri, który poprowadzi Hollywood Bowl Orchestra w Los Angeles. Całość
zostanie zilustrowana kultowymi już scenami z filmów, których muzyka będzie
wykonywana. Pełna lista nominowanych soundtracków pod adresem: http://www.afi.com/tvevents/100years/scores.aspxMaciekG.: | Jak mogli âHookaâ pominąć. | | GoNzO: | aaaaaaaaaaaaa!!! a gdzie do #@$%& nędzy jest JURASSIC PARK????? niemozliwe zebym przeoczył więc go nie ma!!! :/ ktoś za to beknie !!! | | Sagramor: | Imponująca liczba nominowanych ścieżek dźwiękowych póki co obniżyła kontrowersje, jakie z reguły
narastają wokół kolejnych edycji popkulturowego wynalazku jakim są plebiscyty obejmujące wszelkie
formy artystycznej aktywności. Niestety będzie tak do czasu, aż poznamy ową "cudowną 25-tkę", która w
moim przekonaniu będzie wielkim nieporozumieniem. Na 250 nominowanych kompozycji, z raptem 75-oma miałem styczność i przyznam, że w większości przypadków ich obecność na liście jest bezdyskusyjna. Cieszy ponadto fakt pojawienia się wielu zabytków muzyki filmowej, których twórcom, niejeden współczesny rzemieślnik mógłby parzyć kawę w przerwie sesji nagraniowej :-)). | | fan: | Bardzo się rozczarowałem! To miało być zestawienie najlepszych scorów w historii kina(amerykańskich, ale kto tworzy w nawiększym proceńcie jego historię). Zgadzam się. Nie ma ani Hooka. Ani Jurassic Park. Ani Szeregowca Ryana. Nie ma również scoru z Imperium kontratakuje(może ktoś powiedzieć że to score nierówny i że poza Marszem Inperialnym nie ma tam nic genialnego, ale sam March of the Empire czyni tę płytę wybitną. Brak scora z Batman Returns,The Prince of Egypt, The Lion King, Home alone. Jednym słowem:Hańba. | | Mistrz Ciętej Riposty: | I ja pozwolę sobie na ocenę tej selekcji. W przeciwieństwie do poprzednika nie uważam że to hańba - nader często Polacy nadużywają tego słowa. Brak Szeregowca Ryana czy Batman Returns mnie nie dziwi, bo to najzwyklejsze hollywoodzkie rzemiosło nienajwyższych lotów i jest kilkaset innych dzieł które bardziej zasługują aby znaleźć się na tej liście. Wybrano dzieła muzyczne z całego stulecia i nie widzę powodu aby scorey z lat 90-tych i nowsze miały dominowaćna liście. W samej epoce Golden Age jest kilkadziesiąt arcydzieł, o których nawet wam się nie śniło a które miały wpływ na rozwój muzyki filmowej, cieszy mnie że doceniono Waxmana, Younga czy Rozsę. Rozumiem rzecz jasna, że dokuczliwy jest dla niektórych osób brak wielu ich ulubionych scoreów z lat 90-tych i nowszych, ale proszę tu nie rzucać mięsem, bo to plebiscyt na najlepszy amerykański score wszechczasów gdzie wybierają i głosują osoby z branży, profesjonaliści(i każdy z nich będzie musiał ocenić każdą z 250 nominowanych ilustracji) a nie kolejny durny plebiscyt, w którym głosuje plebs(głównie młodzież), który wybiera spóśród tego z czym miał styczność i w związku z tym dominują ilustracje muzyczne ostatnich "blockbusterów", czyli Władca Pierścieni, Titanic, Gladiator tudzież Piraci Z Karaibów a ostatecznie wygrywa score z Władcy Pierścieni. Selekcja jest bardzo porządna, na liście znalazły się najważniejsze i najbardziej przełomowe scorey takie jak King Kong Steinera, Tramwaj Zwany Pożądaniem Northa, Man with the Golden Arm Bernsteina, Psychoza Herrmanna, Goldfinger Barryego, Dawno Temu na Dzikim Zachodzie Morricone , Planeta Małp Goldsmitha itd, itd. Jest jednak jeden score, którego bardzo brakuje na liście a mianowicie Cobweb Leonarda Rosenmama, czyli pierwszy w historii score dodekafoniczny. Ze swojej strony wyrażę jeszcze ubolewanie z powodu braku moich ulubionych ścieżek dźwiękowych:On Her Majesty Secret Service i The Final Conflict. Mam nadzieję, że ludzie z branży spiszą się na medal i we wrześniu na ogłoszeniu wyników nie będzie zawodu. | | karcharoth: | A gdzie jest PREDATOR? Kto układał tą listę? Beznadzieja. | | Szuja: | Są "Poszukiwacze Zaginionej Arki" i to wystarczy... :D Na pewno znajdą się w ścisłej czołówce. | |
|