Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Wieczór (Evening)

31 Grudzień 2009, 17:31 
Kompozytor: Jan A.P. Kaczmarek
różni wykonawcy

Orkiestracje: Marek Szpakiewicz, Jan A.P. Kaczmarek
Dyrygent: Tadeusz Wicherek
Wykonanie: Orkiestra Polskiego Radia
Fortepian: Leszek Możdżer

Rok wydania: 2007
Wydawca: Verve Records

Muzyka na płycie:
Muzyka w filmie:
Wieczór (Evening)

Odtwarzaj / Zatrzymaj

 Kup tę płytę w:

iTunes za 9.99
Któż inny jak nie Jan A.P. Kaczmarek ma takie umiejętności łączenia muzyki autorskiej z utworami innych artystów. Kto inny posiada tak wspaniałą umiejętność tworzenia spójnej całości z otoczeniem. Odpowiedź jest prosta, niewielu jest takich muzyków.

Cało piękno tego albumu zamknięte jest w umiejętnościach samego twórcy. Powiedzmy sobie szczerze, Kaczmarek to mistrz jeśli chodzi o wzruszanie, pociągnie nosem i podróż w dawne czasy. Na albumie z muzyką do filmu Wieczór suniemy myślami poprzez całe galaktyki wspomnień i minionych dni, godzin i minut.

Oprócz twórczości Kaczmarka, jak już wspomniałem, znajdziemy innych artystów. Na płycie pływa melodyjnie Ella Fitzgerald, Peggy Lee, Steve Ash i inni. Cała ta plejada artystów sceny muzycznej, wspaniale dopełnia całości. Ich obecność niesie z sobą pewien nie odparty urok i pazur muzyczny. Fitzgerald nadaje swym głosem cudnej, zadziornej i kobiecej natury. Steve Ash jest tutaj takim dość nietypowym gościem. Miejsce, które u innego twórcy zająłby Sinatra, u Kaczmarka przypadło właśnie Ashowi. Osobiście jestem niesamowicie zadowolony. Bo dość nietypowy wokal tego artysty jest czymś oryginalnym i świeżym wśród muzyki filmowej.

Co urzeka dodatkowo, to fakt, że nie brakuje w tym albumie nutki bardzo poważnego i głębokiego, zmuszającego do refleksji dramatyzmu. Ta nutka niepokoju również w znacznej mierze odbija się na całościowym odbiorze płyty. Kaczmarek potrafi zaintrygować słuchacza każdym kolejnym utworem tak jakby był on pierwszym z całej płyty.

Obiecać mogę z pewnością jedno. Każdemu z Was. Jest to płyta wykraczająca poza ramy filmowe i staje się wspaniałą składanką na wieczory przy kubku ciepłego napoju, książce i nogach ukrytych pod ciepłym i puchatym kocykiem. Nadaje to dużej uniwersalności albumowi i sprawia, że może on być skierowany praktycznie do każdego, kto od czasu do czasu szuka wyciszenia.

Recenzję napisał(a): Piotr Gajek   (Inne recenzje autora)




Zobacz także:
Wczytywanie ...


Lista utworów:

1. Opening Titles - 02:59
2. Time After Time (Ella Fitzgerald) - 03:30
3. Anne Arrives - 01:57
4. Pretend (Steve Ash) - 01:37
5. I`ve Got The World On A String (Michael Buble) - 02:46
6. Gee Baby Ain`t I Good To You (Peggy Lee) - 03:24
7. Before The Wedding - 02:04
8. Anne And Harris In Love - 02:12
9. You`re My Thrill (Peggy Lee) - 03:24
10. Memories Of The Evening - 02:17
11. The Dream Continues - 02:27
12. Stairway To The Stars (Sarah Vaughan) - 04:45
13. Remembering Buddy - 03:04
14. Stella By Starlight (Anita O`Day) - 02:05
15. Evening - 05:37

Razem: 44:08

Komentarze czytelników:

Adam Krysiński:

Moja ocena:

Piękna płyta.. Choć akurat niektóre songi psują troszkę jej nastrój.

Kapitan Frodo:

Moja ocena:

Skromna, prosta i kompletnie mylna recenzja. Jan Kaczmarek nie miał żadnego wpływu na piosenki, które znalazły się w filmie i na płycie - co podkreślał w wywiadach. Płyta jest przyjemna i stylowa - to prawda. Ale przypisywanie całej zasługi polskiemu kompozytorowi jest błędem merytorycznym. Podobnie jak nie wymienienie ani razu nazwiska Leszka Możdżera w recenzji. Szkoda, że Adam Krysiński nie spróbował opisać tej płyty - lektura byłaby zdecydowanie ciekawsza.

Mefisto:

Moja ocena:

Recka odrobinę zbyt skromna jak dla mnie - nie ma zupełnie nic o muzyce Kaczmarka jako takiej. Natomiast sam album niezły, choć score skutecznie rozwalają czasem piosenki.

Michał:

Moja ocena:
bez oceny

Ta recenzja to chyba jakiś żart...

JB:

Moja ocena:

Szczerze powiedziawszy, jak słucham tej scieżki, to zwykle przerzucam piosenki. Muzyka Kaczmarka jest wysokiej klasy i świetnie komponuje się z samym filmem, swego czasu pojawiała się nawet w nielicznych przedoscarowych rankingach i nie ma w tym wcale przesady. Do tego brzmi dość świeżo w porównaniu chociażby z "Hanią". Za muzykę Kaczmarka (wyłącznie) solidne 4.


  Do tej recenzji są jeszcze 2 komentarze -> Pokaż wszystkie