Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Glina (Limitowane wydanie rozszerzone)

11 Maj 2008, 21:51 
Kompozytor: Michał Lorenc

Wykonuje: Polska Orkiestra Radiowa
Dyrygent: Zdzisław Szostak
Orkiestracje: Michał Lorenc & Tadeusz Karolak
Saksofon: Henryk Miśkiewicz

Rok wydania: 2004/2005
Wydawca: Telewizja Polska S.A. TVCD-019

Muzyka na płycie:
Muzyka w filmie:
Glina (Limitowane wydanie rozszerzone)

Odtwarzaj / Zatrzymaj

SATYSFAKCJA GWARANTOWANA - nagroda Soundtracks.plU schyłku 2004 roku, podczas jesiennych wieczorów, Telewizja Polska przedstawiła Polakom najlepszy serial sensacyjno-kryminalny własnej produkcji, jaki kiedykolwiek nakręcono w naszym kraju. Glina biła rekordy oglądalności, o jakich 12 lat temu nie śniła nawet Ekstradycja Wojciecha Wójcika, notabene najlepszy serial tego typu właśnie do czasów Gliny. Co wpłynęło na taką popularność i bardzo dobre przyjęcie, zarówno przez widzów, jak i krytyków z branży filmowej? Wspaniałe kreacje aktorskie, doskonałe zdjęcia na klatce filmowej (ewenement w naszym kraju w tego typu produkcjach), klimat, inteligentny, sprawnie wciągający i pochłaniający widza bez reszty scenariusz oraz umiejętna i sprawna reżyseria. Do wspaniałego efektu końcowego przyczynił się również kompozytor muzyki - Michał Lorenc, tworząc do tego obrazu jedną ze swoich najlepszych i najciekawszych partytur, oraz jedną z najbardziej wyrazistych partytur w ogóle do polskich produkcji małego ekranu.

Po premierze pierwszej serii Gliny, Telewizja Polska na oficjalnej internetowej stronie serialu, umieściła w formie plików mp3 fragmenty muzyki do osłuchu. Było to niespełna 27 minut, które umieszczono też na płycie dvd, będącej reklamówką serialu dla mediów (tzw. pressbook) - zawierającą zwiastun, biografie aktorów i zdjęcia z planu. Opis tego wydania od dawna znajduje się na naszym portalu, i do niego również odsyłam. Opisywana tutaj w tej recenzji płyta to limitowane do 500 sztuk, ekskluzywne i promocyjne rozszerzone wydanie, przygotowane przez Telewizję Polską, dla twórców i osób związanych z produkcją serialu. Album jest jedynym, przynajmniej jak na razie, oficjalnym wydaniem tej muzyki na płycie CD, pomimo że nigdy nie był on dostępny w sklepach. Płyta wydana została na przełomie 2004 i 2005 roku w formie grubego, twardego i rozkładanego digipack`u z wkładką zawierającą listę płac serialu. Forma otwierania pudełka, jego wydanie, jest jednym z najoryginalniejszych i nietypowych z jakimi się spotkałem.

Co poza graficzną formą wydania odróżnia ten album od wydania demo w formie mp3? To co interesuje miłośników muzyki filmowej najbardziej - czas trwania! Płyta zawiera prawie 43 minuty muzyki, w tym 16 minut nigdy wcześniej nie publikowanej. Dodatkowo kilka utworów zostało tez rozbudowanych stosunku do wersji poprzedniej, co zaznaczyłem w liście utworów. I tak znajdziemy tutaj przede wszystkim po raz pierwszy takie perełki jak muzyczne ilustracje scen odnajdywania zwłok (swoisty temat "skradania") - najbardziej emocjonujący, zbudowany w formie narastającego *crescendo utwór, motyw gwałtu (Blues), czy ilustrację muzyczną scen gdy samotny Gajewski wraca w nocy do kompletnie pustego mieszkania (Wieczór). Na koniec zaserwowano nam też dwie wersje alternatywne, w tym pierwszą, rarytasową wersję czołówki bez perkusji i instrumentów dętych z bardziej uwydatnionym wokalem żenskim, której nie zamieszczono w serialu. Kompozytor skomponował do Gliny 100 minut muzyki (wliczając w to wersje alternatywne). Jak widać tym samym wydanie jest wciąż niekompletne. Pomijając wersje alternatywne, można by było spokojnie dołożyć do płyty kolejne 15 minut muzyki. W drugiej serii serialu wykorzystano całość muzyki z serii pierwszej, Michał nie robił żadnych dograń z orkiestrą, wykorzystano bardzo sprawnie cały dostępny materiał.

Ważnym elementem szkieletu tej partytury jest jej klimat. Glina to najbardziej mroczna i suspensowa partytura Michała w całej Jego karierze. Kompozytor dojrzale operuje emocjami, idealnie wpasowując swoją muzykę, jej brzmienie, akordy i stylistykę do scen i postaci, które widzimy na ekranie. Najbardziej wyraziście muzyka uwydatnia psychologiczne aspekty serialu - samotność, dramaty ludzkie, tak silne że popchnęły do zbrodni, walkę z bezsilnością wobec przemocy oraz refleksje bohaterów. Wszystko okraszone dodatkowo wysublimowanym jazzem i wysmakowanymi saksofonowymi solówkami wirtuoza Henryka Miśkiewicza. Saksofonista często improwizuje, dając dużo od siebie. Muzyka fenomenalnie współgra z obrazem, wydobywając z niego to co najlepsze..

Kompozytor przy Glinie pracował jak zawsze z tą samą ekipą - Zdzisławem Szostakiem, Polską Orkiestrą Radiową i członkami zespołu DesOrient. Wyjątkowo sprawnie muzycy operują perkusjonaliami i instrumentami dętymi. Energiczne i bardzo dynamiczne akcyjne elementy (utwory Pościg, Mgła), jak i całość muzyki, są doskonale zorkiestrowane. Ponure i mroczne dźwięki kompozytor serwuje słuchaczom w serialu w scenach śledztwa, momentach wyjaśnienia kryminalnej zagadki czy badaniu miejsca zbrodni. O charakterze muzyki decydują kompozycje - różnorodne, bezpretensjonalne, często ciężkie i smutne i nie zawsze przyjemnie brzmiące, nie omijające jednakże artystycznych ambicji. Czy możemy wyobrazić sobie lepszy temat Andrzeja (będący też jednocześnie muzyką z napisów końcowych) niż tą smutną jak życie głównego bohatera, ale bardzo piękną melodię w utworze Andrzej, prowadzoną mistrzowsko przez saksofon Miśkiewicza? Czy można było lepiej zilustrować dramatyczne i pełne napięcia sceny (utwory Uwertura i Uwertura (Wariant II)), gdy bohaterowie odnajdują w różnych nieciekawych okolicznościach kolejne zmasakrowane zwłoki? Jak inaczej zilustrować ból i gorycz rozstania Gajewskiego i Agaty (utwór Rozstanie) niż tą przejmującą grą skrzypiec, harfy i wiolonczel? Jak uwydatnić emocje w scenie gwałtu doktora Siennickiego na pielęgniarce Agacie, lepiej niż dusznym i gwałtownym utworem Blues? Nie potrafię sobie wyobrazić tych scen z inną muzyką - bardziej ujmującą dramatyzm sytuacji i przeżycia bohaterów, i bardziej oddziaływującą na widza.

Muzyka z tego serialu to czołówka najlepszych polskich soundtracków, pomimo że otrzymaliśmy wyjątkowy wachlarz muzycznych dźwięków i stylów, które przecież słyszeliśmy już w karierze kompozytora na przestrzeni lat. Michał czerpie tutaj ze swoich poprzednich dokonań, szczególnie widoczne są tu elementy stylu jaki słyszeliśmy w Osaczonym, Bandycie czy w Krwi i Winie. Praca kompozytora jest tutaj jednak dojrzalsza, stała się pełniejsza i poważniejsza.

Obecnie, gdy piszę ten tekst, mamy za sobą emisję połowy odcinków z drugiej serii serialu i wciąż aktualne jest pytanie, czy doczekamy się wydania muzyki z Gliny dostępnego w normalnej sprzedaży? Tego jak na razie niestety nie wiadomo...

Serial Glina to opowieść o miłości, śmierci i nienawiści, o emocjach ludzkich tak skrajnych, że popychają do zbrodni. Opowiada też ona o kosztach wykonywania zawodu policjanta z wydziału zabójstw. Policjanci płacą wysoką cenę w życiu prywatnym i psychicznym za stres, za ciągłe stykanie się z sytuacjami ostatecznymi. I o tym wszystkim też jest ta właśnie płyta...


P.S : tekst dedykuję Michałowi Lorencowi, w podziękowaniu za życzliwość, gościnność i cenne uwagi. *aria

Recenzję napisał(a): Adam Krysiński   (Inne recenzje autora)




Zobacz także:
Wczytywanie ...


Lista utworów:

1. Czołówka - 1:02
2. Andrzej - 4:19
3. Córka * - 3:10
4. Tunel - 3:51
5. Pościg * - 2:08
6. Rozstanie - 4:15
7. Mgła * - 2:58
8. Wieczór - 3:02
9. Blues - 5:00
10. Bal - 1:44
11. Uwertura - 4:06
12. Ona - 2:00
13. Uwertura (Wariant II) - 3:31
14. Czołówka (Wariant II) - 1:09

Razem: 42:23

* - wersja rozszerzona w stosunku do pierwszej wersji


Harfa: Anna Sikorzak-Olek
Fortepian: Piotr Maślanka
Instrumenty perkusyjne: Robert Siwak & Mariusz Puchłowski
Cymbały: Marta Stanisławska
Kontrabas: Maciej Ulatowski
Instrumentacja: Michał Lorenc & Tadeusz Karolak
Konsultacja muzyczna: Zbigniew Zbrowski
Realizacja nagrań: Rafał Paczkowski (Studio S-2 i S-4 Polskiego Radia)

Komentarze czytelników:

Wojtek B.:

Moja ocena:

Nie ma nic bardziej żałosnego, niż dedykowanie recenzji autorowi opisywanego soundtracku :/

Althazan:

Moja ocena:

Świetny soundtrack i świetna recenzja. Jedna z najlepszych ścieżek "made in Poland".

Neimoidian:

Moja ocena:

Nie ma nic bardziej żałosnego niz krytykowanie rzeczy, ktorych - jak widać - się nie rozumie.

Co do samej płyty to bardzo ją lubię i podobnie jak recenzent nie mogę odżałować, że nie ma jej w regularnej sprzedaży. Serial bez tej muzyki byłby o wiele uboższy i tylko pozostaje żałować, że druga seria nie doczekała się kolejnych kompozycji.

grzesiucd:

Moja ocena:

Zaprawdę ta muzyka jest WIELKA! Stawiam ją obok "Bandyty" i "Zabić Sekala". GENIUSZ!!!

hub:

Moja ocena:

Jaki tam geniusz??!! Geniuszu, to tu nie ma nawet iskierki! Nie znoszę nadużywania wielkich słów, bo jeśli Lorenc jest geniuszem, to kto nim nie jest??? Ludzie, opamiętajcie się. Poza tym, co to za geniusz, który sam instrumentacji nie robi???


  Do tej recenzji jest jeszcze 5 komentarzy -> Pokaż wszystkie