Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Lot Feniksa (Flight of the Phoenix)

30 Czerwiec 2005, 12:49 
Kompozytor: Marco Beltrami

Rok wydania: 2004
Wydawca: Varese Sarabande

Muzyka na płycie:
Lot Feniksa (Flight of the Phoenix)

Marco Beltrami pewnym krokiem wszedł do branży filmowej. Rok 2004 był dla niego niezwykle udany, a i bieżący zapowiada się bardzo dobrze. Ostatnim z jego projektów w ubiegłym roku był Flight of the Phoenix - *remake filmu z 1965 roku, opowiadający o rozbitkach na pustyni. Po raz kolejny kompozytor pokazał, że jest twórcą nieszablonowym.

Swego czasu Beltrami pobierał nauki u Jerry`ego Goldsmitha. Niewątpliwie wpływ mistrza słychać w wielu kompozycjach ucznia, ale Flight of the Phoenix jest wyjątkowe pod tym względem. Już gdy po raz pierwszy słuchałem utworu Elliot, wydał mi się on znajomy - skojarzył mi się z Planetą Małp - być może to dość dalekosiężne skojarzenie, ale niewątpliwie są tu elementy typowe dla Jerry`ego Goldsmitha i jego muzycznych eksperymentów. Zastanawia mnie tylko, czy ten zabieg nie jest aby celowy - w końcu Beltrami pisał muzykę już po śmierci Jerry`ego.

W muzyce Beltramiego dominuje perkusja - mówiąc bardzo ogólnie. Rytmika, w wykonaniu najróżniejszych instrumentów perkusyjnych, jest w centrum niemal wszystkich utworów - zresztą silne ukierunkowanie na rytmikę jest rzeczą charakterystyczną dla tego kompozytora. Jest też sporo "kakofonicznych" eksperymentów aranżacyjnych, jak np. we wspomnianym utworze Elliot - są one jednym z elementów zawyżających poziom tej płyty. Są też nawiązania do stylu Elliota Goldenthala - a zwłaszcza do jego potężnej, ostro brzmiącej i *dysonującej sekcji dętej, np. w końcówce: Model Citizen. Nie brakuje jednak utworów bardziej "tradycyjnych". Wszystkie te elementy tworzą przemyślaną całość, o niebanalnym i oryginalnym brzmieniu.

Jest tu co najmniej kilka utworów, dzięki którym do płyty warto powracać. Heat Dream, a dalej Heat Stroke, to jedne z nich. Powolne, hipnotyzujące, jednak nie pozbawione mocy. Napomknięta wyżej "perkusyjność", a do tego elementy rockowe, i etniczny wokal żeński, wspólnie tworzą niemal psychodeliczne, niepokojące brzmienie. Beltrami znakomicie wykorzystał możliwości jakie dał mu Flight of the Phoenix. Znalazł tu miejsce na muzyczne eksperymenty, suspens, muzykę romantyczną i oczywiście... akcję !

Muzyka akcji, to kontynuacja tego co autor stworzył w Terminatorze 3 czy Hellboyu. Jego styl bez problemu odnajdujemy w Electrical Storm, Model Citizen, Wing Crash czy Nomad Surprise. Znajdziemy w tych utworach coś co można by nazwać motywem akcji, ale jest on bardzo prosty, oparty głównie - jak cała płyta - na rytmice i instrumentach perkusyjnych. Sporo jest utworów, w których akcja pojawia się na krótko i jest nieco "spokojniejsza", a towarzyszy jej suspens, np.: Approaching Storm czy Nomad`s Alive.

Bardziej tradycyjne brzmienie słychać w utworach romantycznych i w końcówce płyty. W nich został także zawarty temat przewodni tej partytury. Jest to właśnie romantyczna, dostojna i spokojna melodia na *smyczki. Z pewnością nie jest temat na długo zapadający w pamięć, ale jest on solidny i bardzo przyjemny. Pojawia się w: Frank`s Plea, Night One, Men Hugging oraz w finałowym Homeward. Te dwa ostatnie, a zwłaszcza Homeward, to aranżacja wręcz triumfalna, w wykonaniu pełnej orkiestry.

Podsumowując, Marco Beltrami napisał partyturę bardzo ciekawą. Zawarł on tu swój dotychczasowy styl, jednocześnie wprowadzając liczne nowości. Jego eksperymenty muzyczne, kojarzące się ze stylem Jerry`ego Goldsmitha, są znakomitym urozmaiceniem pyty. Myślę, że nauka u nieżyjącego już mistrza bardzo dobrze mu się przysłużyła i działa na niego motywująco. Kompozytor ten niewątpliwie stale się rozwija - a to dobry znak dla, tworzącej się dopiero, grupy jego fanów. Flight of the Phoenix to kompozycja nie wybitna, ale zdecydowanie powyżej przeciętnej, warta zauważenia.

Recenzję napisał(a): Łukasz Remiś   (Inne recenzje autora)





Lista utworów:

1. Elliot - 3:00
2. Approaching Storm - 3:20
3. Desert Funeral - 1:27
4. Frank`s Plea - 2:41
5. Electrical Storm - 1:16
6. They Can Deal - :59
7. Night One - 2:31
8. Heat Dream - 4:22
9. Elliot Counts on a Runway - :51
10. Nomad`s Alive - 3:22
11. Model Citizen - 3:12
12. Man Missing - 1:16
13. Heat Stroke - 1:38
14. Men Hugging - 1:20
15. Dangers of the Desert - 1:29
16. Day Labour - 1:32
17. Wing Crash - 1:16
18. Nomad Surprise - 3:04
19. Homeward - 1:25

Komentarze czytelników:


Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy!