Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Portret damy (The Portrait of a Lady)

29 Październik 2002, 18:47 
Kompozytor: Wojciech Kilar

Rok wydania: 1996
Wydawca: London Records

Muzyka na płycie:
Portret damy (The Portrait of a Lady)

SATYSFAKCJA GWARANTOWANA - nagroda Soundtracks.plGdy poraz pierwszy usłyszałem główny temat do tego filmu - po prostu się rozpłynąłem. Nasz mistrz - Wojciech Kilar - poraz kolejny pokazał, że zna się na swojej robocie i zaserwował nam fantastyczną muzykę.

Pomysł Pana Kilara na ten soundtrack był prosty lecz trafny. Większość utworów to zupełnie nowe, krótkie tematy muzyczne, powtarzane i poddawane różnym zmianom. Mogłoby się wydawać, że takie utwory będą nudzić po krótkiej chwili - tak jednak nie jest. Zmiany jakim poddawane są motywy są odpowiednio duże i różnorodne, a utwory kończą się we właściwym momencie - zanim zdążyłyby znudzić słuchacza.

Poza muzyką napisaną specjalnie do filmu, są tu także trzy utwory kompozytora epoki romantyzmu Franza Schuberta - Impromptu Ges-dur i As-dur oraz Kwartet smyczkowy d-moll.

Jest to niebanalna płyta, bardzo różnorodna. Kompozytor stworzył tu tyle różnych tematów, że mógłby je wykorzystać jako tematy przewodnie do kilku filmów. Jako minus, choć niewielki, mógłbym podać słabą wyrazistość tła muzycznego - ale myślę, że jest to raczej kwestia nagrania.

Recenzję napisał(a): Łukasz Remiś   (Inne recenzje autora)





Lista utworów:

1. Prologue: My life before me
2. The portrait of a Lady
3. Flowers of Firenze
4. Twilihgt cellos
5. A certain light
6. Cypresses
7. Schubert Impromptu in G flat, D899 No.3
8. Schubert Impromptu in A flat, D899 No.4
9. Schubert String Quartet in D minor, D810 `Death and the Maiden`(II)
10. Epilogue: The portrait of a lady
11. Phantasms of love
12. The kiss
13. Love remains
14. End credits

Komentarze czytelników:

Adam Krysiński:

Moja ocena:

Fascynująca muzyka... Co prawda tego typu scory mam na pęczki w dyskografii Barry`ego i jestem odporny na inne innowacje innych kompozytorów, ale Kilara mogę pochwalić ;-) Szkoda tylko, że album jest troszkę monotonny no i tragiczne jest to, że próżno szukać tego scoru w polskich sklepach :( Końcowa ocena to cztery - według mnie zasłużona.. Ani za mało, ani za dużo...

Maciek Z Wolsztyna:

Moja ocena:

A Ja mam ten score i jestem pod wielkim wrażeniem. Kupiłem go co ciekawe w czasie pobytu w Londynie. W Polsce faktycznie niespotkałem go jeszcze na sklepowej półce.

Adam Krysiński:

Moja ocena:

Chylę czoła... Ocenę za niską dałem :) Wydawało mi się, że zbyt dużo klasyki, ale się myliłem. Dodatkowo wtedy w Barry`ego zapatrzony byłem :P Album na oryginale brzmi zupełnie inaczej :) No i ta cudowna wkładka napisana aż w sześciu (!) językach, z "malowanym" designem i czarnobiałymi, artystycznymi zdjęciami. Doskonała współpraca Kilara, Nic`a Raine`a i Stepana Konicka. Muzyczne arcydzieło klasycznej muzyki filmowej, na dodatek już nie produkowane, rarytasowe i warte każdych pieniędzy. Niesamowite jest to, że kompozytor może mieć w swojej karierze taką Złotą Trójkę, jak "Dracula", "Pan Tadeusz" i "Portret Damy". Trudno tu wybrać najlepszy, wszystkie to arcydzieła, ale "Portret Damy" można uznać za najbardziej osobiste dzieło Kilara - przynajmniej ja je tak oceniam... "One Of The Most Beautiful Soundtrack Ive Ever Heard In My Life" - jak to wszędzie na zachodzie piszą o tym albumie. Genialne!

JK:

Moja ocena:

Arcydzieło i mistrzostwo świata (i okolic). To zdecydowanie najlepsza ścieżka dźwiękowa jaką słyszałem w życiu. Wszystko jest w niej piękne. Wspaniale wpisują się w nią utwory Schuberta. Polecam wszystkim.

Neimoidian:

Moja ocena:

Rewelacyjna muzyka. Ze wspomnianej wyżej przez kolegę Adama Złotej Trójki" ten stawiam ja I miejscu. Jak dla mnie, to najlepszy soundtrack Mistrza Kilara.


  Do tej recenzji są jeszcze 3 komentarze -> Pokaż wszystkie