Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Ludzie miasta (City Hall)

16 Czerwiec 2003, 12:01 
Kompozytor: Jerry Goldsmith

Rok wydania: 1996

Muzyka na płycie:
Ludzie miasta (City Hall)

Kiedy w lutym 1996 roku Harold Becker zaprezentował swój nowy film City Hall, niejeden fan muzyki filmowej zadawał sobie pytanie. Kto podjął się napisania muzyki do filmu o politykach prowadzących zza biurka zakulisowe gierki w ratuszu miejskim? Odpowiedź była prosta - Jerry Goldsmith! Nie dziwi też fakt, że reżyser jemu powierzył tę trudną rolę. Wszak trzy lata wcześniej kompozytor stworzył ilustrację muzyczną do thrillera Malice także w reżyserii Harolda Beckera.

Ta muzyka z pewnością różni się od tego, co do tej pory stworzył Jerry Goldsmith. Mamy tu połączenie dwóch klimatów - mrocznego dramatu i jazzu. Najmocniejszą stroną albumu jest oczywiście temat przewodni, który tutaj brzmi szczególnie atrakcyjnie i... potężnie. The Meet to prawie 3-minuty dynamicznego tematu wiodącego. Przez cały czas mamy tutaj pulsujące kotły, charakterystyczny "głos" trąbki oraz sekcję smyczkową. Instrumentalnie jest to kompilacja klasycznej orkiestry i muzyki jazzowej. Naprawdę mocny kawałek. Motyw ten oczywiście pojawi się w różnych aranżacjach, najczęściej spokojniejszych, prawie w każdym utworze na płycie, np. w stanowiącym preludium głównego tematu utworze The Bride z smyczkami, klarnetem i kotłami, czy też bardzo spokojnym When I Was A Kid, gdzie wyciszają słuchacza delikatne dźwięki klarnetu, smyczek i fortepianu.

Jednak cała reszta partytury to już klasyczna muzyka dramatyczna; bardzo spokojna, momentami cicha, momentami przybierająca na sile, gdy kompozytor chce zwrócić naszą uwagę. Mnóstwo tutaj obojów, klarnetów, trąbek, fortepianu i smyczków oraz subtelnych kotłów. Klimat jest naprawdę relaksujący, np. The Hospital, The King Maker, Swartz Is Dead, Think About It i The Report. Momentami robi się nawet zbyt sennie, czy wręcz monotonnie.

Przykładem utworów budzących nas ze snu jest The Cabin, gdzie słychać dramatyczne syntezatory i charakterystyczne niskie pianino. Coś podobnego Jerry stworzy już niedługo w Star Trek: First Contact przy temacie Borga. Z kolei ostrzejsze nawiązanie do The Meet mamy w Old Friend, który bombarduje nas dynamiczna perkusją i kotłami oraz sekcją *waltorni, aby następnie przejść na partie smyczkową.

Kompozytor zaoferował nam także bardzo liryczne zakończenie - Take A Vacation i Count On It. Na dobrą sprawę to ten pierwszy z nich idealnie nadawałby się na koniec. Spokojne "suita" rozpisana na sekcję smyczkową i trąbki z przewijającym się tematem wiodącym. Pojawia się nawet tutaj inny podtemat na sekcję smyczkową. Niemal romantyczny. Ostatni utwór do rzeczywista suita na finał. Mamy tu jakby połączenie całego klimatu dominującego na soundtracku. Tutaj temat przewodni jest szczególnie wyeksponowany, waha się od spokojnego liryzmu po klimat "suspense", zaś kończy powrotem do romantyzmu.

Jak można ocenić tę muzykę? Na pewno nie było łatwo ją napisać, zwłaszcza do takiego filmu. Połączenie klasyki z jazzem na pewno ożywiło atmosferę na soundtracku. Jak zwykle mocną stroną jest temat przewodni, choć można zadać pytanie, czy jego obecność na każdym utworze była niezbędna. Fakt, że jego aranżacja była płynna. Od spokojnej muzyki w stylu "suspense", przez romantyczną wręcz balladę, aż po dynamiczne brzmienie w rodzaju "thriller *action score". Sama orkiestra nie była zbyt rozbudowana, jednak kompozytor nadrabiał to kolejnymi aranżacjami. Momentami jednak ta muzyka stawała się trochę nużąca, brakowało jej elementów, które by ją regularnie "ożywiały". Standardowe 30 minut wydania Varese Sarabande w zupełności wystarczy, by dobrze zapoznać się z jej klimatem.

Jeśli ktoś chce posłuchać bardziej ostrzejszej muzyki w stylu "drama" niech sięgnie po L.A. Confidential Curtisa Hansona (1997), a jeśli ktoś bardziej preferuje klimaty jazzowe polecam szczególnie The Russia House Freda Schepisi (1990). City Hall to stylistyczne soundtrack stojący pomiędzy nimi.

Recenzję napisał(a): Szymon Jagodziński   (Inne recenzje autora)





Lista utworów:

1. The Bridge - 2:05
2. The Meet - 2:57
3. The Hospital - 2:17
4. When I Was A Kid - 2:21
5. The Cabin - 1:06
6. The King Maker - 2:22
7. Old Friends - 2:49
8. Swartz Is Dead - 2:45
9. Think About It - 1:22
10. The Report - 1:37
11. Take A Vacation - 3:31
12. Count On It - 4:50

Razem: 30:14

Komentarze czytelników:


Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy!