Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Sommersby

03 Czerwiec 2003, 14:42 
Kompozytor: Danny Elfman

Rok wydania: 1993
Wydawca: Elektra

Muzyka na płycie:
Sommersby

Danny Elfman, to kompozytor, którego fani znają przede wszystkim jako autora muzyki do horrorów i komedio-horrorów. Sommersby jest jednym z jego pierwszych soundtracków nie utrzymanych w tej konwencji. Film ten to przede wszystkim melodramat z elementami westernowymi.

Jak pan Elfman się spisał? Na pewno nie jest to soundtrack, który zachwyca przy pierwszym przesłuchaniu. Nie oznacza to jednak, że jest on zły. Ale wymaga naprawdę dokładnego przesłuchania, aby odnaleźć to co najciekawsze. Na pierwszy rzut oka, jest to ckliwa muzyczka, ale gdy zajrzymy głębiej znajdziemy też utwory wesołe, jak i bardzo dramatyczne. Mimo to większa część tej płyty, to muzyka nostalgiczna, melancholijna i smutna. Najlepszym przedstawicielem tego klimatu jest doskonały temat przewodni. Przewija się dość często. Moim zdaniem najlepszy w aranżacji na trąbkę solo, choć równie dobrze brzmi np. w wykonaniu gitary akustycznej. Zależnie od potrzeby, kompozytor zmienia charakter tego motywu: od smutnego, przez dramatyczny po mroczny.

Oprócz doskonałej orkiestry znajdziemy tu wiele instrumentów ludowych, mających przybliżyć nam czasy wojny secesyjnej. Pojawiają się głównie w melodiach wesołych, stylizowanych na westernowe, np. w utworze: At Work. Są tu bębny, *banjo i piszczałki, oczywiście w połączeniu z orkiestrą. Podobnie jest z Baby - początkowo spokojny, stopniowo przyspiesza zmieniając się w utwór folkowy - tu usłyszymy także skrzypce brzmiące bardzo "swojsko".

Na płycie nie brakuje także dramatyzmu. Ale choć rozwija się on przez cały czas trwania soundtracku, to dopiero końcowe utwory przepełnione są dramatyzmem i odrobiną grozy. Tak jest w: Townsend`s Tale oraz Death.

Niewątpliwie Danny Elfman pokazał, że potrafi tworzyć muzykę różnorodną. Sommersby to soundtrack bardzo emocjonalny, pełny nostalgii i smutku, nie znajdziemy tu ani nuty akcji i dynamizmu - taką muzykę trzeba lubić i odpowiednio się do niej nastroić.

Recenzję napisał(a): Łukasz Remiś   (Inne recenzje autora)





Lista utworów:

1. Main Titles - 4:42
2. The Homecoming - 1:58
3. Welcoming - 1:35
4. First Love - 3:55
5. At Work - 2:01
6. Alone - 4:22
7. Return Montage - 5:20
8. Mortal Sin - 4:38
9. Homer - 1:07
10. Going To Nashville - 1:43
11. Baby - 2:15
12. Tea Cups - 1:44
13. Townsend`s Tale - 6:09
14. Death - 2:12
15. Finale - 4:04
16. End Credits - 3:16

Razem: 51:01

Komentarze czytelników: