Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Star Trek. W nieznane (Star Trek Beyond)

29 Lipiec 2016, 11:51 
Kompozytor: Michael Giacchino

Rok wydania: 2016
Wydawca: Varese Sarabande

Muzyka na płycie:
Muzyka w filmie:
Star Trek. W nieznane (Star Trek Beyond)

Star Trek. W nieznane to trzecia część nowej serii przygód załogi statku Enterprise. Muzykę stworzył - podobnie jak do dwóch poprzednich filmów - Michael Giacchino. Kompozytor ponownie podarował widzom ścieżkę dźwiękową, która jest nie tylko doskonałym dodatkiem do widowiskowych efektów specjalnych, lecz stanowi niezbędny element kreujący nastrój i podnoszący wartość poszczególnych scen.

Historia opowiedziana przez reżysera Justina Lina pod względem tempa akcji jest bardzo dynamiczna i zróżnicowana. W jednej chwili oglądamy kameralne sceny dialogowe (rozmowy Kirka z doktorem Bonesem czy ze Spokiem), za chwilę widzimy szerokie ujęcia potężnej kosmicznej metropolii Yorktown, a później jesteśmy świadkami scen walk i pościgów. Każda niemal sekwencja ma swoją muzyczną ilustrację, która nadaje obrazowi określony charakter. Giacchino umiejętnie porusza się między liryczną nastrojowością, budowaną przez pojedyncze instrumenty, a monumentalną potęgą brzmienia pełnej orkiestry i chóru.

Znany z dwóch poprzednich ścieżek świetny temat główny pojawia się tradycyjnie na samym początku albumu, by za chwilę zabrzmieć w nietypowej dla siebie aranżacji na fortepian (Thank you lucky star date) i przemienić się płynnie w motyw przewodni tej części Star Treka. Pełną postać zyskuje on w utworze Night on the Yorktown. Subtelne, wyciszone pierwsze takty rozwijają się, by w punkcie kulminacyjnym zachwycić melodyjnym, a jednocześnie mocnym brzmieniem smyczków i chóru. To najpiękniejsza kompozycja, która znajduje się w albumie i jedna z najlepszych, jakie słyszałam na ścieżkach wydanych w tym roku. Pojawia się zaś we wspomnianej wyżej scenie, w której załoga Enterprise, zbliżając się do metropolii Yorktown, z zachwytem obserwuje potężne miasto zbudowane dzięki wspólnemu działaniu mieszkańców. Muzyka pełni w tej scenie kluczową rolę - bez niej obrazy pędzących pojazdów, potęga technologii i idea jedności nie byłyby tak wyraźnie widoczne. Zbyt mała jest *dynamika tej sceny: brakuje szybkich najazdów kamery i płynności w kręceniu ujęć. Dopiero z muzycznym tłem fragment ten zyskuje moc i zapada w pamięć widza jako hołd złożony wartościom wspólnoty i wzajemnego szacunku. Liryczną aranżację tego motywu słyszymy tuż przed finałem (Par-tay for the course).

Pozostałe tematy zawarte na ścieżce dźwiękowej do filmu Star Trek. W nieznane wiernie towarzyszą obrazom kosmicznej przestrzeni, nieprzyjaznej mgławicy czy groźnej planety, nastroszonej ostrymi skałami. Giacchino - podobnie jak w poprzednich dwóch albumach - opiera swoje kompozycje na sekcji dętej i perkusyjnej (dobrze słychać to szczególnie w utworze Crash decisions), śmiało i bezlitośnie korzysta ze smyczków (zarówno na wysokich, jak i na niskich tonach) i nie oszczędza chóru, wprowadzając go w najbardziej odpowiednich momentach utworów (Mocking Jaylah).

Amerykański kompozytor, laureat Oscara za muzykę do animacji Odlot, nadał swojej muzyce istotną funkcję w obrazie Justina Lina. Doskonale współgra ona z barwą i dynamiką kadrów, nadając im głębię, budując nastrój, uspokajając bądź przeciwnie - dodając energii tam, gdzie sam obraz nie wystarcza. I choć po kilkukrotnym przesłuchaniu ścieżki znamy ją co do jednej nutki, to z wielką ochotą odtwarzamy ją ponownie, choćby po to, by jeszcze raz usłyszeć główny temat serii bądź przewodni motyw ostatniej części Star Treka, licząc na to, że w części czwartej (a taka ma wkrótce powstać) Michael Giacchino - o ile pozostanie w zespole - dostarczy nam kolejnych wrażeń.

Warto dodać, że wytwórnia Roc Nation Records wydała na osobnym singlu oryginalną piosenkę pt. Sledgehammer, wykonywaną przez Rihannę właśnie do filmu Star Trek. W nieznane. Po wielokrotnym wysłuchaniu tego utworu moja niechęć do tej wokalistki znacznie zmalała…

(Recenzja pojawiła się również na stronie www.klubfilmowy.com)

Recenzję napisał(a): Anna Józefiak   (Inne recenzje autora)




Zobacz także:


Lista utworów:


1. Logo And Prosper (1:47)
2. Thank Your Lucky Star Date (2:15)
3. Night On The Yorktown (5:36)
4. The Dance Of The Nebula (2:22)
5. A Swarm Reception (2:30)
6. Hitting The Saucer A Little Hard (6:10)
7. Jaylah Damage (2:50)
8. In Artifacts As In Life (1:51)
9. Franklin, My Dear (2:50)
10. A Lesson In Vulcan Mineralogy (5:17)
11. MotorCycles Of Relief (3:17)
12. Mocking Jaylah (3:26)
13. Crash Decisions (3:16)
14. Krall-y Krall-y Oxen Free (4:23)
15. Shutdown Happens (4:35)
16. Cater-Krall In Zero G (2:17)
17. Par-tay For The Course (2:46)
18. Star Trek Main Theme (3:45)

Komentarze czytelników:

Mefisto:

Moja ocena:

Muzyka, która zdecydowanie lepiej radzi sobie w filmie, niż poza nim. Ode mnie trzy, niech będzie z plusem.

Raffalsky:

Moja ocena:

Słuchając takich ścian dźwięku bez pomysłu i polotu aż łza się kręci z tęsknoty za Goldsmithem ...

Anna Józefiak:

Moja ocena:
bez oceny

Panowie, ależ jesteście surowi!!! Wasze komentarze skłoniły mnie do ponownego przesłuchania ścieżki, ale to na nic... Wciąż mi się podoba :)

Adam Krysiński:

Moja ocena:

"Night On The Yorktown" to utwór roku. W filmie popuściłem w tej scenie. Na płycie nie robi aż takiego wrażenia, jak w połączeniu z obrazem, ale tylko za sam ten track ocena całej płyty idzie o jedno oczko do góry z automatu.