To był jeden z najlepszych muzycznych wieczorów w moim życiu, pełny celebracji 20 lat pracy artystycznej Briana Tylera - hollywoodzkiego kompozytora, multiinstrumentalisty, dyrygenta i DJ`a. Prawie 130-minutowy i wyprzedany koncert w londyńskiej Royal Festival Hall (cały program niżej!) na który niektórzy fani przylecieli specjalnie aż z Nowej Zelandii czy Singapuru (!), był bezbłędnie zagrany przez londyńską Philharmonia Orchestra, chór i rozchwytywaną obecnie hollywoodzką wokalistkę Tori Letzler. Przede wszystkim jednak koncert potrafił zaskoczyć nawet tak dużego fana jak ja, dzięki przekrojowej setliście (blockbustery, gry video, seriale, mniej znane filmy i projekty pozafilmowe), kilku nowym aranżacjom i światowym premierom koncertowym.
Tyler umiejętnie dobrał materiał, starając się zaprezentować przekrój swojej twórczości w możliwie jak największej liczbie stylów muzycznych, na tyle, na ile pozwalała długość koncertu. Po raz pierwszy w historii swoich występów z orkiestrą wreszcie pokazał się ludziom też jako multiinstrumentalista, nie tylko dyrygując, ale w dwóch utworach biegając po scenie między perkusją, fortepianem i gitarą, przy wielkim aplauzie publiczności. Do tej pory fani mogli jego wyczyny na wielu instrumentach podziwiać tylko na płytach lub filmach z sesji nagraniowych.
Na widowni siedziała cała rodzina Tylera - jego mama i tata, którzy niedawno świętowali 57 (!) rocznicę ślubu, narzeczona i starsza siostra ze swoim mężem. Był też obecny jego kolega z branży, zdobywca Oscara za muzykę z Grawitacji - kompozytor Steven Price, oraz reżyser Louis Leterrier (Now You See Me, Transporter, Clash Of The Titans), aktor Dominic Cooper (Preacher, Mamma Mia, Captain America) i aktorka Gemma Chan (Crazy Rich Asians, Fantastic Beasts, Captain Marvel). Każdy utwór był przez Tylera zapowiadany, część w mniej lub bardziej humorystyczny sposób, a niektóre znacznie dłużej i emocjonalnie - dedykowane rodzinie, czy zmarłemu Bill`owi Paxton`owi, z którym zrobił 2 filmy.
PEŁNY PROGRAM KONCERTU:
[!] - światowa premiera live
CZĘŚĆ 1:
1. Iron Man 3 (?Iron Man 3?) 2. USA Olympic Team (?Heroes Unite? - temat Reprezentacji USA na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2018) [!] 3. Assassin`s Creed IV: Black Flag (temat) 4. Star Trek: Enterprise (temat) 5. Now You See Me (temat) 6. Yellowstone (temat) [!] 7. Avengers: Age Of Ultron (suita) 8. Far Cry 3 (?Further?) [!] 9. Transformers Prime (temat) [!] 10. Thor: The Dark World (?Into Eternity? - wokalizy Tori Letzler) 11. The Fast And The Furious (temat z filmów nr. 5, 7 i 8 tej sagi) 12. Now You See Me 2 (temat) 13. The Mummy (?End Credits Suite? ale bez ?Nick`s Theme?) [!]
CZĘŚĆ 2:
14. Thor: The Dark World (temat) 15. Crazy Rich Asians (suita) [!] 16. Power Rangers (temat) 17. The Greatest Game Ever Played (temat - poprzedzone dłuższą i emocjonalną wypowiedzią Tylera o pracy ze zmarłym Bill`em Paxton`em) 18. Battle: Los Angeles (?Hymn? - solo na gitarze w wykonaniu Tylera) [!] 19. Universal Studios 100th Anniversary Logo (suita) 20. Children Of Dune (?Summon the Worms? - poprzedzone dłuższą i emocjonalną wypowiedzią Tylera o dzieciństwie i początkach przygody z muzyką, wraz z podziękowaniami dla jego rodziców) 21. Criminal (?Drift and Fall Again? - wersja symfoniczna piosenki - śpiew Tori Letzler) [!] 22. Formula 1 (temat ligi sportowej sezonu 2018 - poprzedzone dłuższą wypowiedzią Tylera jako wielkiego fana F1, wspomnieniami z dzieciństwa o tym sporcie i wyrażeniu kibicowskiego poparcia dla Lewisa Hamiltona, który 3 dni później zdobył swój 5. tytuł Mistrza Świata F1) [!] 23. One Strange Rock (wersja symfoniczno-instrumentalna piosenki skomponowanej z Zedd`em) [!] 24. Teenage Mutant Ninja Turtles (temat)
BISY (razem 8 minut):
25. Freestyle solo na perkusji w wykonaniu Tylera bez orkiestry 26. Crazy Rich Asians (długa suita jazzowa z całą orkiestrą + solo na perkusji i na fortepianie w wykonaniu Tylera, który biegał po scenie między instrumentami, a podium dyrygenckim.) [!]
Oczywiście, że chciałbym tu usłyszeć również jego muzykę z Rambo 4, The Expendables 2 i Eagle Eye (z tych szczególnie!), czy z Aliens Vs. Predator 2, Constantine, lub z gier Call Of Duty: Modern Warfare 3 i Need For Speed: The Run, ale zdaję sobie sprawę, że wtedy taki koncert musiałby trwać ze 4 godziny, a to nierealne. Nigdy również nie uda się setlistą dogodzić wszystkim, mając takie długoletnie i obszerne portfolio w swoim kompozytorskim dorobku.
Największym i najbardziej żywiołowym aplauzem publiczności cieszyły się wykonania: Formuły 1, The Mummy, Far Cry 3, filmów Marvela, wzruszającej wersji piosenki z Criminal oraz bisy. Cieszy też fakt, że koncert został dobrze odebrany przez ludzi, którzy nie są fanami Tylera. Na forach i w komentarzach w mediach społecznościowych można było poczytać opinie osób, którzy raczej przypadkowo znaleźli się na tym koncercie, w stylu: ?Nie jestem jego fanem, ale dzień później był koncert Johna Williamsa, a skoro byłem na miejscu, to poszedłem też i na ten koncert. Facet mnie zaskoczył, muszę się zapoznać bardziej z jego muzyką.? Pozytywne recenzje koncertu pojawiły się również w angielskiej prasie.
Maksymalnej frekwencji na koncercie na pewno pomógł również fakt, że bilety nie były drogie. Najdroższe i najlepsze miejsca tuż przy scenie kosztowały zaledwie 30 funtów, a najtańsze wysoko z tyłu hali na balkonach można było kupić za 12 funtów. To zdanie z cenami powinny przeczytać i wziąć sobie do serca polskie agencje koncertowe, bo jak wiemy bilety na koncerty tego typu w naszym kraju, potrafią być kuriozalnie aż kilka razy droższe!
Po występie Tyler nie zszedł ze sceny, tylko czekał z boku aż cała orkiestra z niej zejdzie i od razu na 20 minut wyszedł do ludzi na widowni i robił sobie z nimi zdjęcia oraz rozdawał autografy. Jakby tego było mało, to parę godzin później, po afterparty zakończonym o godzinie 1:00 w nocy, rozdawał autografy ponownie, pod wejściem do budynku, gdzie ludzie wciąż czekali na niego od paru godzin. Nikt w tej branży tak nie robi! Nie wierzycie? Zobaczcie ten nasz 10-minutowy film:
Można nie lubić muzyki Tylera, bo gusta mamy przecież różne. Hejterzy mogą mniej lub bardziej śmiać się z jego zamiłowania do ciągłych zmian fryzury, ALE za takie pełne pokory ludzkie zachowania, których w Hollywood po prostu nie ma, należy mu się wielki szacunek. To powinna być lekcja dla hollywoodzkich kompozytorów, ale i nie tylko tej branży, że pomimo znanego nazwiska, sukcesu i ogromnych pieniędzy, można pozostać dla zwykłych ludzi Człowiekiem. Po prostu. Takie podejście to też wspaniałe i unikatowe PROMOWANIE muzyki filmowej i tego typu koncertów, których przecież za dużo na świecie nie ma.
Żałowałem, że nie pojechałem na pierwszy koncert Tylera w Londynie, który odbył się 2,5 roku temu. Jednak setlista tego drugiego koncertu sprzed 2 tygodni okazała się być bardziej okazała i różnorodna, także już nie żałuję nieobecności na pierwszym. Wielką przyjemnością było doświadczyć, jak ten Człowiek z pokorą, klasą, życzliwością i energią bawi się swoją muzyką, oraz jaką radość daje mu przebywanie wśród fanów i dzielenie się z widownią swoją życiową pasją i pracą.
W przygotowaniu jest duża trasa koncertowa Tylera - sam kompozytor, jak i szef wytwórni płytowej Varese Sarabande, Robert Townson - potwierdzili to na swoich Facebookach, także ja już teraz nie mogę się doczekać kolejnej muzycznej przygody i naszego następnego spotkania!
Specjalne podziękowania dla Briana Tylera i jego całej Rodziny.