Fragmenty w filmie (kapitalne, skądinąd wyłania się z niego ciekawy człowiek z pasją i talentem) jako żywo lekkością melodyczną i koronkowym wykonaniem przypominają Możdżera.
By the way kiedyś zrobiłem sobie kompilację na wzór cudnej płyty "Kaczmarek by Możdżer", dokumentującą granie Miśkiewicza w kompozycjach Lorenca. Może się pokusicie o takie oficjalne wydawnictwo? Myślę, że nie ustępowałaby tamtej. Jakby co służę playlistą ;-)
Pozdrowienia dla p. Aleksandra. |